|
zeus joteste pierwszymilion forum o Zeusie, Joteste i Pierwszym Milionie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
administrator
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1107 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 21:28 Temat postu: |
|
|
Woju8 napisał: | Czy są jakieś ograniczenia wiekowe co do koncertu? Slyszałem, że w Inferno wpuszczają od 21 lat, niestety nie mam tyle jeszcze, ale jak to jest z koncertem? Pozdrawiam |
Nie wydaje mi się, żeby nie wpuszczali od około 16-stu lat ale spytam się i zedetuję posta, jak będę miał info.
Pozdrawiam.
Zeus. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 21:28 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
administrator
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1107 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 21:30 Temat postu: |
|
|
krq napisał: | hey
mam mianowicie pytanie jakie nosisz buty w chwili ujmowania zdjecia z Twojej okladki Albumu Zeusa? |
...ee... naczy rozchodzi sie o tego fotosa co to na okłatce jes? No to tam buty mam takie o: Nike Dunk Low SB 720 Degrees
Pozdrawiam.
Zeus. |
|
Powrót do góry |
|
|
jajcys
Dołączył: 03 Gru 2009 Posty: 6
|
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 22:27 Temat postu: |
|
|
administrator napisał: | Woju8 napisał: | Czy są jakieś ograniczenia wiekowe co do koncertu? Slyszałem, że w Inferno wpuszczają od 21 lat, niestety nie mam tyle jeszcze, ale jak to jest z koncertem? Pozdrawiam |
Nie wydaje mi się, żeby nie wpuszczali od około 16-stu lat ale spytam się i zedetuję posta, jak będę miał info.
Pozdrawiam.
Zeus. |
To dla mnie bardzo ważna kwestia, ponieważ nie chcę z W-wy na darmo jechać, więc jeśli podasz konkretną informację to będzie hajp.
pozdrawiam
kajetan |
|
Powrót do góry |
|
|
Woju8
Dołączył: 24 Lis 2009 Posty: 17 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 23:13 Temat postu: |
|
|
jajcys napisał: | administrator napisał: | Woju8 napisał: | Czy są jakieś ograniczenia wiekowe co do koncertu? Slyszałem, że w Inferno wpuszczają od 21 lat, niestety nie mam tyle jeszcze, ale jak to jest z koncertem? Pozdrawiam |
Nie wydaje mi się, żeby nie wpuszczali od około 16-stu lat ale spytam się i zedetuję posta, jak będę miał info.
Pozdrawiam.
Zeus. |
To dla mnie bardzo ważna kwestia, ponieważ nie chcę z W-wy na darmo jechać, więc jeśli podasz konkretną informację to będzie hajp.
pozdrawiam
kajetan |
ja mam jeszcze dalej ale sądze, że naprawdę warto |
|
Powrót do góry |
|
|
Burdi
Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 41
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 01:06 Temat postu: |
|
|
Macie juz jakies plany, co do dalszej promocji albumu? Moze jakis klip pod choinke ? Osobiscie, najchetniej bym zobaczyl klip do, uwaga bedzie niespodzianka , "Gdy pada strzal" lub "Piosenka dla ofiar mody" (Jeeezuuu, az strach sie bac co by sie działo na forach i "youtubach"-patrz. podjarka arafatka ). Aczkolwiek nie jestem pewien czy grono polskich sluchaczy jest przygotowane na kolejny tekst bez bluzgow . Spotkalem sie nawet z opinia (na podstawie singla), ze Zeus to hiphopolo . Typki nie potrafia rozroznic pozytywnego przekazu od hiphopolo(przereklamowany termin)/robienia pod masy/czegokolwiek i plota takie glupoty, ze az zal czytac . Pozdro
Edit:
W sumie to chcialem kiedys o to zapytac, ale zapomnialem. Mianowicie, pytanie dosc osobiste, jak twoi rodzice odbieraja twoja muzyke ? Czy jest to bardziej, parafrazujac klasyczna kwestie Volta, ze "twoi rodzice boja sie twojej muzyki" i niechetnie ja sprawdzaja poza tymi utworami, ktore sa im zadedykowane, czy moze wrecz przeciwnie, zaliczaja sie do coraz licznijszego grona twoich fanow? nie mam tu na mysli oczywiscie sytuacji, gdzie bujaja sie w aucie do bitu "jeszce wiecej", bo wiadomo, ze roznica pokolen robi swoje, ale czy chetnie i bez strachu sprawdzaja co tam ich syn puszcza w eter . I jeszce co sie z tym wiaze, czy twoje bliskie relacje z nimi (wnioskuje tak na podstawie kilku konkretnych kawlkow) maja wplyw na charakter twojego rapu, np. na wczesniej wspomniana mniejsza ilosc bluzgow niz u wiekszosci reprezentantow sceny?
PS Zdaje sobie sprawe z istnienia np "Muzyki ofensywnej", ale zakladam ze ona po prostu nie miala pewnie nigdy trafic do odtwarzacza rodzicow . A mzoe sie myle . Pozdro 2
Ostatnio zmieniony przez Burdi dnia Pią Gru 04, 2009 01:39, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
jajcys
Dołączył: 03 Gru 2009 Posty: 6
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 01:09 Temat postu: |
|
|
Burdi napisał: | Spotkalem sie nawet z opinia (na podstawie singla), ze Zeus to hiphopolo . Typki nie potrafia rozroznic pozytywnego przekazu od hiphopolo(przereklamowany termin)/robienia pod masy/czegokolwiek i plota takie glupoty, ze az zal czytac . Pozdro |
imho nawet nie ma sensu pisać o ludziach z IQ wiewiórki, "nie mam już 17 lat by się na Ciebie wkurzać" |
|
Powrót do góry |
|
|
administrator
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1107 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 09:43 Temat postu: |
|
|
Burdi napisał: | Macie juz jakies plany, co do dalszej promocji albumu? Moze jakis klip pod choinke ? Osobiscie, najchetniej bym zobaczyl klip do, uwaga bedzie niespodzianka , "Gdy pada strzal" lub "Piosenka dla ofiar mody" (Jeeezuuu, az strach sie bac co by sie działo na forach i "youtubach"-patrz. podjarka arafatka ). Aczkolwiek nie jestem pewien czy grono polskich sluchaczy jest przygotowane na kolejny tekst bez bluzgow . Spotkalem sie nawet z opinia (na podstawie singla), ze Zeus to hiphopolo . Typki nie potrafia rozroznic pozytywnego przekazu od hiphopolo(przereklamowany termin)/robienia pod masy/czegokolwiek i plota takie glupoty, ze az zal czytac . Pozdro
Edit:
W sumie to chcialem kiedys o to zapytac, ale zapomnialem. Mianowicie, pytanie dosc osobiste, jak twoi rodzice odbieraja twoja muzyke ? Czy jest to bardziej, parafrazujac klasyczna kwestie Volta, ze "twoi rodzice boja sie twojej muzyki" i niechetnie ja sprawdzaja poza tymi utworami, ktore sa im zadedykowane, czy moze wrecz przeciwnie, zaliczaja sie do coraz licznijszego grona twoich fanow? nie mam tu na mysli oczywiscie sytuacji, gdzie bujaja sie w aucie do bitu "jeszce wiecej", bo wiadomo, ze roznica pokolen robi swoje, ale czy chetnie i bez strachu sprawdzaja co tam ich syn puszcza w eter . I jeszce co sie z tym wiaze, czy twoje bliskie relacje z nimi (wnioskuje tak na podstawie kilku konkretnych kawlkow) maja wplyw na charakter twojego rapu, np. na wczesniej wspomniana mniejsza ilosc bluzgow niz u wiekszosci reprezentantow sceny?
PS Zdaje sobie sprawe z istnienia np "Muzyki ofensywnej", ale zakladam ze ona po prostu nie miala pewnie nigdy trafic do odtwarzacza rodzicow . A mzoe sie myle . Pozdro 2 |
Witam,
oczywiście że będziemy promować ten album i to, w mam nadzieję, jeszcze wiekszym stopniu niż pierwszy (4 klipy ). Mam pomysły, zajawkę i ludzi cetnych do współpracy więc wszytsko w swoim czasie. Singli nie zdradzę a arafatkę założe jeszcze nie raz Co do hip-hopolo wczoraj się śmialiśmy, z Joteste, że wielu ludzi ma problemy ze słuchaniem tekstu i podkład sugeruje im wszystko. Abstrachując od pojęcia hip-hopolo, o którym słusznie stwierdziłeś, że jest przereklamowane, niewiele z tych osób zadaje sobie trud (??) posluchania utworu (więcej niz jednego) i słuchania tekstu. Ludzie zawsze przypinają etykietki i ciężko im zrozumieć coś, co nie daje sie łatwo skategoryzować. Ja uważam, że mam bardoz życiowe / podwórkowe teksty, tyle, że moj rpzekaz ma motywować do działania i zmuszać do myślenia. Wielkim poeta nie jestem napewno ale przez ten przekaz, funk, itd, słyszę ostatnio, że się "sprzedałem" hahahaha! Co za bzdura Whatever. Temat rzeka Na szczęście są ludzie, którzy mają swój rozum
Co do kwestii rodziców: mamę zawsze interesowało to, co robię a tata był bardzo sceptycznie nastawiony a nawet nie lubił rapu. Kiedyś, jak nagralem solówkę, ktora się w końcu nigdzie nie ukazała, dalem mu do przesłuchania i stał się, hmmm... fanem (??) Od tamtej pory słyszał wszystkie płyty Pierwszego Miliona itd. "Muzykę ofensywną" też zna. Podoba mu się "Burza" Mamę za to bardzo drażnią wulgaryzmy Zresztą wielokrotnie rozmawiali ze mną o tym, że to psuje tekst ale ja tak nie uważam. Obie solówki im sie bardzo podobają. A kwestia wulgaryzmów u mnie, to, jak sami chyba zauważyliście, kwestia konkretnych kawałków. Czasem czuję, że muszę "se bluzgnąć" ale generalnie staram się, żeby w tekstach mieć jakąś treść a nie same wulgaryzmy.
Pozdrawiam.
Zeus. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pietrzyk
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 139 Skąd: Tomaszów Maz./Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 13:37 Temat postu: |
|
|
Hehe, uśmiałem się z tej wypowiedzi o tym hip-hopolo Do tego 'ona słucha rapu nie od wczoraj'
"Mamy tu funk dla Ciebie!" |
|
Powrót do góry |
|
|
Dyh
Dołączył: 29 Lis 2009 Posty: 12 Skąd: Gdansk
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 16:19 Temat postu: |
|
|
Pytanie:
W kawalku "tylko to jest prawdziwe" mowisz "cisniesz cioty? boli Cie slowo gej? czemu tak Cie obchodzi jak zyja oni, hej"
Moje pytanie jest nastepujace. Co sadzisz o legalizacji zwiazkow homoseksualnych w Polsce? nie chodzi o wychowywanie dzieci ani malzenstwo.
edit co do tych wulgaryzmow to chyba wszystkie mamy tak maja |
|
Powrót do góry |
|
|
administrator
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1107 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 16:58 Temat postu: |
|
|
Dyh napisał: | Pytanie:
W kawalku "tylko to jest prawdziwe" mowisz "cisniesz cioty? boli Cie slowo gej? czemu tak Cie obchodzi jak zyja oni, hej"
Moje pytanie jest nastepujace. Co sadzisz o legalizacji zwiazkow homoseksualnych w Polsce? nie chodzi o wychowywanie dzieci ani malzenstwo.
edit co do tych wulgaryzmow to chyba wszystkie mamy tak maja |
Hmm, ziom, tak naprawdę to trudny temat. Zarapowałem tak bo wkurza mnie bezmyślne mówienie pewnych rzeczy i nietolerancja. Dzieciaki tego słuchają i wyciągają z tego daleko idące wnioski i budują swój światopogląd. A na nietolerancji, moim zdaniem, światopoglądu budować się nie powinno. Co do tych związków, chyba jestem za, w końcu to wyłącznie sprawa ludzi w to zaangażowanych. Czemu miałby ktoś ograniczać ich wolność? Równie dobrze można by zakazać ślubów ludziom którzy lubią / nie lubią zielonego koloru... Po co im utrudniać życie? Związki homoseksualne, z tego, co wiem, nie powstały w XX wieku (...) ale były i w starożytnym Rzymie i prawdopodobnie były po prostu od zawsze. Raz było na to społeczne przyzwolenie, raz nie. To, że tego typu osoby zalegalizują związek czy wezmą ślub w żaden sposób nie wpływa negatywnie na moje i prawdopodobnie niczyje inne, życie więc czemu miałbym być przeciw? Sam ślub to tak naprawdę kwestia doktryny kościoła i to oni decydują dzisiaj czy Jezus mówił tak czy inaczej (...). Polska jest bardzo konserwatywnym krajem i wiele osób nigdy nie zrozumie tego, że ktoś może być inny od niego. Mnie to nie przeszkadza. Niech każdy żyje jak chce dopóki nie krzywdzi innych ludzi. Tu jesteśmy przy kwestii aborcji itd. bo wiele osób uważa, że tacy ludzie nie powinni adoptować dzieci. Nie wiem do końca jakie stanowisko zająć w tej sprawie bo nie mam styczności z takim problemem bezpośrednio i nie wiem, tak naprawdę, jak takie rodziny funkcjonują. Logicznie rzecz biorąc, wydaje mi się, że dziecko powinno rozwijać się z dwoma wzorcami osobowymi: ojcem i matką. Z tego, co czytałem, rozmawiałem z ludźmi itd. wynika, że w parach homoseksualnych jedna osoba ma często cechy i wrażliwość płci przeciwnej i pełni taką rolę w związku. Czy tak jest faktycznie? Nie wiem. Jeżeli tak, wydaje się logiczne, że takie osoby (często pewnie po przejściach związanych z tym całym zalegalizowaniem związku, adopcją itd) są w stanie zapewnić dziecku szczęśliwszy dom niż niejedna rodzina, w której dziecko jest np. "efektem wpadki" (Przepraszam za sformułowanie..). Nie wydaje mi się, żeby dziecko wychowane w takiej rodzinie, musiało być homoseksualne, bo takie często czytałem opinie. Myślę, że to nie musi wywierać aż tak wielkiego wpływu na psychikę, żeby decydować o przyszłych preferencjach seksualnych dziecka. Chyba, że byłoby ono zamknięte w piwnicy (...) i widziałoby tylko taki model związku. Ale tez w to wątpię.. Dzieci wychowują też samotni rodzice i nie determinuje to bycia degeneratem, pijakiem, złodziejem, czy kimkolwiek, ze skrzywioną psychiką (tak to nazwijmy). Co za wywód!! Temat rzeka, jak widzisz, pewnie, zapomniałem o stu rzeczach ale obraz mojego podejścia do sprawy już chyba znasz
Pozdrawiam.
Zeus. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pietrzyk
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 139 Skąd: Tomaszów Maz./Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 17:52 Temat postu: |
|
|
Hmm, to ja pozwolę się wtrącić bo mnie temat poruszył. Legalizajca związków - spoko. Czy homoseksualna para jest w związku "legalnym" czy nie co komu to za różnica. Ale adopcja dzieci? Nigdy. Dla mnie to jest zwyczajna patologia. Tak samo jak dziecko nie powinno sie wychowywać bez ojca czy bez matki, tak samo nie powinno mieć dwóch ojców bądź dwóch matek. Jasne, że bywa niestety tak, że nieraz dziecko wychowuje samotna matka bądź ojciec i dziecko wyrasta na dobrego człowieka ale czy czegoś mu nie brakowało/brakuje w życiu? Nic nie zastąpi ojca, nic nie zastąpi matki. Ja uważam, że zgoda na taki stan rzeczy to zwyczajna zgoda na skazanie dziecka na, mówiąc delikatnie, życie w nienormalnej rodzinie i na katorgi psychiczne. Chociażby szkoła i równieśnicy. Nie chciałbym aby moje dzieciństwo przebiegało na wysłuchwianiu w szkole od kolegów "haha, twoi rodzice to pedały". A tak by było, nie oszukujmy się.
Mówisz Zeus, że zazwyczaj jedna z osób przyjmuje więcej cech płci przeciwnej. No i skąd, przypuśćmy taki syn, ma czerpać wzorce? Być trochę damski jak momo-tata, czy trochę bardziej męski (choć nie do końca) jak tato-mama? Ja uważam, że jestem tolerancyjny i do homoseksualistów nic nie mam dopóki nie zaczynają mi wmawiać, że homoseksualizm to rzecz zypełnie normalna. Tak nie jest. Dzieci powinny się rozwijać w normalnych rodzinach. Mam przykład syna mojej kuzykni, która sama go wychowuje. Dobrze, że mieszka z rodzicami to chłopak może się przytulić do mamy, a z dziadkiem obejrzeć chociażby mecz.
Zgoda na adopcję przez pary homeseksualne to zgoda na patologie. Takie jest moje zdanie. |
|
Powrót do góry |
|
|
administrator
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1107 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 19:40 Temat postu: |
|
|
Pietrzyk napisał: | Hmm, to ja pozwolę się wtrącić bo mnie temat poruszył. Legalizajca związków - spoko. Czy homoseksualna para jest w związku "legalnym" czy nie co komu to za różnica. Ale adopcja dzieci? Nigdy. Dla mnie to jest zwyczajna patologia. Tak samo jak dziecko nie powinno sie wychowywać bez ojca czy bez matki, tak samo nie powinno mieć dwóch ojców bądź dwóch matek. Jasne, że bywa niestety tak, że nieraz dziecko wychowuje samotna matka bądź ojciec i dziecko wyrasta na dobrego człowieka ale czy czegoś mu nie brakowało/brakuje w życiu? Nic nie zastąpi ojca, nic nie zastąpi matki. Ja uważam, że zgoda na taki stan rzeczy to zwyczajna zgoda na skazanie dziecka na, mówiąc delikatnie, życie w nienormalnej rodzinie i na katorgi psychiczne. Chociażby szkoła i równieśnicy. Nie chciałbym aby moje dzieciństwo przebiegało na wysłuchwianiu w szkole od kolegów "haha, twoi rodzice to pedały". A tak by było, nie oszukujmy się.
Mówisz Zeus, że zazwyczaj jedna z osób przyjmuje więcej cech płci przeciwnej. No i skąd, przypuśćmy taki syn, ma czerpać wzorce? Być trochę damski jak momo-tata, czy trochę bardziej męski (choć nie do końca) jak tato-mama? Ja uważam, że jestem tolerancyjny i do homoseksualistów nic nie mam dopóki nie zaczynają mi wmawiać, że homoseksualizm to rzecz zypełnie normalna. Tak nie jest. Dzieci powinny się rozwijać w normalnych rodzinach. Mam przykład syna mojej kuzykni, która sama go wychowuje. Dobrze, że mieszka z rodzicami to chłopak może się przytulić do mamy, a z dziadkiem obejrzeć chociażby mecz.
Zgoda na adopcję przez pary homeseksualne to zgoda na patologie. Takie jest moje zdanie. |
Masz prawo do takiego zdania. Mówisz o wyzywaniu w szkole itd. To wina wychowania tych "wyzywających" dzieci, nie ewentualnych rodziców tego pierwszego. Weź za przykład nawet banalną sprawę, moją arafatkę w klipie Czy zrobiłem coś złego że ją założyłem? Widzisz ile wyzwisk posypało się przez samo jej założenie? Czy to moja wina? Ja nie założyłem jej by sprowokować takie komentarze tylko dlatego, że mnie się to podoba (przerabialiśmy już to). Komentarze o pedałach itd świadczą tylko wyłącznie o głupocie tak komentujących i na to się nie można godzić, porzucając to, chcesz robić np. takie arafatki nosić. To a propos komentarzy w szkole. Dzieci są okrutne To stara prawda ale wyzywają się za setki rzeczy. Dziecko nie musi być ze złego domu, żeby być znieważanym i wyzywanym. Nie uważam, żeby te adopcje były przykładem patologii. Patologia to bicie dziecka, przepijanie pieniędzy na jedzenie dla niego albo zabicie go i ukrycie jego ciała w beczce. Świat jest pełen patologii nad którymi szybko przechodzimy do porządku dziennego a homoseksualizm to tak ogromny problem. Tego nie kumam. Walczącym o prawa mniejszości seksualnych NIE jestem ale mam swoje zdanie na ten temat.
Ty również masz prawo do własnego zdania i cieszę się, że się wypowiedziałeś Na pewno to, co napisałeś jest jakoś uargumentowane. Dobra dyskusja nigdy nie jest zła
Pozdrawiam.
Zeus. |
|
Powrót do góry |
|
|
kryy
Dołączył: 23 Lis 2009 Posty: 10
|
Wysłany: Sob Gru 05, 2009 00:12 Temat postu: |
|
|
Ciągle mnie rozwala to odpowiadanie na każdy temat
Generalnie widzę, że tutaj się dzieją przeróżne dziwne rozkminy
Zeusie napisz jak będziesz wiedział co z koncertem po z Wieruszowa jest kawałek na stopa
pozdro pieprzyku |
|
Powrót do góry |
|
|
kolek92
Dołączył: 30 Lis 2009 Posty: 13
|
Wysłany: Sob Gru 05, 2009 10:41 Temat postu: |
|
|
Może zadam głupie pytanie, ale nigdzie nie mogłem znaleźć odpowiedzi.
Co to jest ten "jamnik"?
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kazet
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 64
|
Wysłany: Sob Gru 05, 2009 11:04 Temat postu: |
|
|
kolek92 napisał: | Może zadam głupie pytanie, ale nigdzie nie mogłem znaleźć odpowiedzi.
Co to jest ten "jamnik"?
Pozdrawiam! |
Mikrofon taki jak masz np. przy słuchawkach do Skype'a. Długie, cienkie 'coś' :] |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Sob Gru 05, 2009 11:04 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|